Suknia dla małej księżniczki

Oprócz smoka, którego przedstawiłam Wam wcześniej uszyłam również sukienkę na bal kostiumowy dla mojej córeczki. Lubię szyć takie rzeczy bo przy nich bardzo dużo się uczę.
No, ale wrócę do sukienki. Uszyłam ją na bazie zwykłej bawełnianej koszulki.

 

Jak widać obcięłam rękawki, wycięłam dekolt karo i doczepiłam kawałek białego szyfonu nylonowego.
Szyfon kończy się na wysokości talii.(zaznaczyłam ją sobie mydełkiem krawieckim)

 

Przyszyłam szyfon na maszynie i zrobiłam "wiązanie"z brokatowej wstążki.

 

Po przyszyciu wstążki brokatowej, przyszyłam również wstążkę satynową. 

Wstążka brokatowa idealnie pasuje do szyfonu, którego użyłam do uszycia spódnicy. 

Wstążka ciemnofioletowa powoduje, że całość nie jest mdła.

 

Z białego szyfonu wycięłam dwa koła (materiał ślizgał się trochę, więc włożyłam go między dwa talerze :)).
W każdym kole wycięłam mniejsze kółka.

 

I przyszyłam ręcznie do rękawów.

 

 Żeby wykończyć rękawki i zasłonić łączenie bluzki z szyfonem przyszyłam fioletową wstążkę i zawiązałam wolne końce na kokardki. 

Przy dekolcie przyszyłam marszczenie (zrobiłam je z dłuuugiego i wąskiego paska szyfonu-żeby się z ne męczyć ręcznie z marszczeniem wszyłam zygzakiem cieniutką gumkę, którą później naciągałam o tu jest ładnie pokazane)

Z mojej starej koszulki nocnej zrobiłam dół sukienki. 

Dół wykończyłam również szyfonem nylonowym.

 Tak jak w przypadku falbanki przy dekolcie tak i tu marszczyłam z pomocą cienkiej gumki wszytej zygzakiem.

 Żeby nadać sukience ciekawszej formy na sam koniec doszyłam jeszcze na wierzch spódnicy coś na kształt dawnej turniury.