A tu link do poprzedniego segregatora:
środa, 4 listopada 2015
Kolejny segregator
Tym razem potrzebowałam miejsca na moje notatki szkolne. Dodatkowo żeby nie szukać w torebce przyborów do pisania, uszyłam na szybko piórnik wpinany w segregator.
poniedziałek, 26 października 2015
Stonoga
Przedstawiam Wam stonogę!!! Jak do tej pory to moja największa praca. A jej historia? Poznałam dwie fantastyczne kobiety. Moje truskawkowe poduszki tak im się spodobały, że zapytały czy mogę uszyć stonogę...hmm... Jak widać spróbowałam i całkiem niezła wyszła :). Ma prawie trzy metry długości i 30 nóżek. Jej właścicielki nadały jej wdzięczne imię Jadzia! Jeśli chcecie wiedzieć gdzie teraz Jadzia się znajduje i czym się zajmuje to zapraszam na stronę Basi i Moniki
http://www.spotkaniaautorskie.waw.pl/
https://www.facebook.com/kasia.i.daniel.na.tropie
Basiu i Moniko bardzo, ale to bardzo dziękuję Wam za zaufanie jakim mnie obdarzyłyście!!!
http://www.spotkaniaautorskie.waw.pl/
https://www.facebook.com/kasia.i.daniel.na.tropie
Basiu i Moniko bardzo, ale to bardzo dziękuję Wam za zaufanie jakim mnie obdarzyłyście!!!
poniedziałek, 21 września 2015
Dziecięca kanapa
Mała dziecięca kanapa moich sąsiadów wymagała tylko nowego obszycia. Dostałam od nich materiał i suwak, usiadłam więc i uszyłam nowy pokrowiec.
poniedziałek, 14 września 2015
Truskawkowe poduszki
Dostałam propozycję udziału w imprezie dziecięcej. Po raz pierwszy musiałam uszyć coś na sprzedaż. Długo zastanawiałam się co to ma być. Jak to bywa z pomysłami same przychodzą w najmniej oczekiwanym momencie. I tak padło na poduszki, a że impreza była w Milanówku to pojawił się pomysł truskawek... A tak na marginesie kto zna piosenkę "Truskawki w Milanówku"???
czwartek, 10 września 2015
Pufo poducha
Dawno, dawno temu wpadłam na pomysł żeby ze starych koszulek zrobić sobie dywanik, poduchę czy pufę. Akurat miałam koszulki: różową, fioletową i granatową. Pocięłam je na paski i rozciągnęłam. Powiązałam i zwinęłam w kłębek. Teraz można dostać już takie gotowe kłębuszki ;) Żeby moja praca była kolorowa wymyśliłam sobie, że wykorzystam różnokolorowe kordonki. I tak powstała taka tęczowa kompozycja. Jako, że za mocno zwijałam (człowiek uczy się na błędach) powstał mi stożek. Stwierdziłam, że będzie z niego idealna poducha lub pufa. Z fioletowego drelichu wycięłam koło i przyszyłam do mojego "stożka". Zostawiłam oczywiście otwór na wywinięcie całości. Wypełniłam kulką sylikonową i proszę bardzo jest moja pufo poducha :)
środa, 8 lipca 2015
czwartek, 19 marca 2015
Czerwona bluza polarowa
Jesienią uszyłam dla Marysi bluzę według wykroju z Burdy 11/2011. Ale dopiero przedwczoraj zrobiłam zdjęcia na mojej modelce ;).
Pamiętacie samolot z polaru? Do uszycia bluzy wykorzystałam ten sam materiał. Po skończeniu bluzy wiem, że mogłam pewne rzeczy uszyć inaczej (jak zwykle przekombinowałam). Ale przy drugiej będę wiedzieć jak sobie pracy nie dodawać.
Krok po kroku:
Pamiętacie samolot z polaru? Do uszycia bluzy wykorzystałam ten sam materiał. Po skończeniu bluzy wiem, że mogłam pewne rzeczy uszyć inaczej (jak zwykle przekombinowałam). Ale przy drugiej będę wiedzieć jak sobie pracy nie dodawać.
Krok po kroku:
Subskrybuj:
Posty (Atom)