wtorek, 15 lipca 2014
Trzepaczka do dywanów
Ot taki zwykły przedmiot, który gości w większości domów. U mnie też był potrzebny. Będąc w sklepie upatrzyłam sobie wiklinową, nie rzucającą się w oczy. Moje dzieci wolały jednak zupełnie inną. No cóż wygrały i zabraliśmy tę paskudę. Zupełnie nie pasował mi kolor drewna do tej zieleni. Zbierałam się, zbierałam długo. Ona na mnie patrzyła i nie wytrzymałam.... Pomalowałam ją farbą akrylową i przykleiłam zielone groszki wycięte z serwetki.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz